czwartek, 26 kwietnia 2012

Phantom Antichrist i Numer Bestii od Kreatora



Słyszeliście już nowy kawałek Kreatora? Zespół po wcześniejszym udostępnieniu singla, jedynie odpłatnie na iTunes i Amazon, w tym tygodniu opublikował nagranie na Youtube. Nie ma, wiec, na co czekać i jeśli ktoś ma jeszcze zaległości, to polecam zaznajomić się z Phantom Antichrist!


Utwór z nadchodzącego krążka wypada interesująco, jednak nie czułem jakiejś specjalnej euforii podczas odsłuchiwania. Jest dobrze, trudno zresztą spodziewać się po Kreatorze, czego innego, ale porównując z kawałkami tytułowymi z poprzednich wydawnictw czegoś mi brakuje. Może trochę za mało tu agresji? A może po prostu za bardzo wybrzydzam, bo dwa ostatnie krążki reprezentowały zwyczajnie nieziemski poziom? Pewnie za jakiś czas przekonam się bardziej do tego utworu, ale na razie liczę, że płyta będzie jednak trochę lepsza niż zaprezentowany singiel.


Phantom Antichrist to nie jedyna atrakcja, jaką w związku z nadchodzącą płytą przygotował dla Nas Kreator. Na tzw. stronę B singla trafił… The Number of the Beast. Cover prezentuje się naprawdę ciekawie. Nie trzeba bać się powtórki z Fear of the Dark w wykonaniu Cradle of Filth, a jednocześnie przebój Iron Maiden wykonany jest odpowiednio ostro, jak na ekipę Petrozzy przystało. 


Mimo, że trochę ponarzekałem na Phantom Antichrist to wynika to raczej z wysokich wymagań, jakie stawiam Kreatorowi, niż z faktycznych niedostatków singla. W sumie nie mogę już doczekać się 1 czerwca, aby sprawić sobie prezent na Dzień Dziecka w postaci najnowszego wydawnictwa Niemców.




1 komentarz:

  1. Mi się oba kawałki podobają chociaż faktycznie PA nie ma takiego buta jak niektóre utwory z poprzednich krążków. Co nie zmienia faktu, że utwór dobry. Natomiast Recharger od Fear Factory jakoś specjalnie mi nie podchodzi. Takie to jakieś nijakie.

    OdpowiedzUsuń